Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
raz pierwszy wziąłem kilka pigułek. Wzięliśmy je oboje. Nic się nie stało. Myślałem, że nas oszukano. Poszedłem się odlać, wróciłem i zacząłem patrzeć na gości, od których kupiłem towar. Stałem naprzeciwko toalety. Na półce nad nią stało pudełko z misiem Yogi. Nagle zobaczyłem jak Yogi wyskakuje z pudełka i zaczyna gonić w kółko za kotem. Powiedziałem do mojej żony: - Spokojnie, nie zostaliśmy oszukani".
Słodka kokaina
Po przygodzie z LSD ulubionym dragiem Sonny'ego była kokaina. "Kiedyś przeszedłem przez dziewięciodniowy kokainowy maraton bez chwili snu - opowiada Barger. - Słyszeliśmy, że brak snu jest pierwszym krokiem do szaleństwa, chcieliśmy więc sprawdzić jak bardzo szaleni możemy
raz pierwszy wziąłem kilka pigułek. Wzięliśmy je oboje. Nic się nie stało. Myślałem, że nas oszukano. Poszedłem się odlać, wróciłem i zacząłem patrzeć na gości, od których kupiłem towar. Stałem naprzeciwko toalety. Na półce nad nią stało pudełko z misiem Yogi. Nagle zobaczyłem jak Yogi wyskakuje z pudełka i zaczyna gonić w kółko za kotem. Powiedziałem do mojej żony: - Spokojnie, nie zostaliśmy oszukani".<br>Słodka kokaina<br>Po przygodzie z LSD ulubionym dragiem Sonny'ego była kokaina. "Kiedyś przeszedłem przez dziewięciodniowy kokainowy maraton bez chwili snu - opowiada Barger. - Słyszeliśmy, że brak snu jest pierwszym krokiem do szaleństwa, chcieliśmy więc sprawdzić jak bardzo szaleni możemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego