długo, jednostajnie a boleśnie.<br>Łóżko Felusia zaskrzypiało raz i drugi. Przerzucał ciałem tak i owak, aż znowu znieruchomiał, legł na wznak i kłuł ciemność bezsennym okiem - ...Cóż Lasota lepiej rzecz przezierał... i Kowacz, i Łaski, i kilku innych!... Oni dawno z Wysockim schodzili się, tu i ówdzie... rozprawiali o czymś gorąco a kryjomie... Feluś miał dla nich wówczas, przed rokiem, uśmieszek politowania... A teraz - ściskają sobie ręce mówiąc o porwaniu imperatora z Saskiego placu, z parady!... A teraz zmawiają się do rzeczy strasznych, niesłychanych, groźnych!...<br><page nr=203> Feluś boryka się z bezsennością. Niepokoją go myśli jątrzące dotkliwie, wzburzające mózg jak gorączka -...Czym się