zbliżone do sceptycyzmu i hedonizmu, to znowu pali się gorącą wiarą, bucha nienawiścią. W Nietzschem nie ma nic ze sceptyka - zauważa Andrzej Gide. Zrozumieć Nietzschego mogą tylko <q>„mózgi, w których najgłębszą odrazę budzi właśnie sceptycyzm, albo w których sceptycyzm, jako nowa forma wierzenia, popychająca miłość do nienawiści, zachowuje całą gorącość wiary"</>. Być może, że ta odmiana czcicieli życia okazała się najniebezpieczniejszą dla Zachodu. Oni to, łącząc pogardę dla prawdy z zapałem twórczym i furią niszczycielską, wyruszyli przeciwko światu jako mściciele Juliana Sorel.<br><br><tit> ZUPEŁNE WYZWOLENIE</><br><br> <q>„Gdy czytam na nowo Nietzschego, często pióro wypada mi z ręki, do tego stopnia wydaje