rzec, że wszyscy, a z nimi sternicy, starsi marynarze, młodsi marynarze. Chłopcy też. Sternicy, którzy opiekują się mostkiem, powiedzieli kiedyś, iż mają już tyle prochu, że wystarczy na kilka salutów po sto jeden..."<br> "Jak przypomnę sobie tę epidemiczną chęć wystrzelenia z kolubrynki - rzekł mój drugi rozmówca - myślę, że w tej gorączce jako podręcznikiem posłużono się drugim tomem ťPotopuŤ Sienkiewicza, a nauczycielem to chyba był wszystkiemu Bogu ducha winien Kmicic..."<br> "Za bardzo pewni siebie nie byli - twierdził inny ťkościuszkowiecŤ - więc postanowili, że najpierw spróbują wystrzelić przy nabrzeżu. Ponieważ taka detonacja mogła zaalarmować cały port, postanowili oddać salwę na Nowy Rok, gdy staliśmy