Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
gniewnie:
- A ty tu skąd? Co?!
Ale Kalias już nie słuchał. Gwałtownie zawrócił ku budynkowi, skąd dochodziły głośne krzyki. Strażnicy, stojący przed drzwiami, zaniepokoili się i wbiegli do wewnątrz. Kalias pospieszył za nimi. Ledwo zdążył uskoczyć w bok, gdy na wchodzących rzuciło się kilkunastu uzbrojonych gladiatorów.
Nad tłumem zbrojnych mężów górowała wysoka postać Spartakusa. Mówił coś do nich podniesionym głosem. Kalias pochylił się, przecisnął między nogami stojących i szarpnął Spartakusa za tunikę.
- Mistrzu... mistrzu! - krzyknął resztką tchu.

Spartakus odwrócił się ku niemu i zapytał spokojnie:
- Czego chcesz, chłopcze?
- Mistrzu... na drodze... oddział... straży... miejskiej... tu... idą...
Wahanie i niepokój odbiły się
gniewnie:<br>- A ty tu skąd? Co?!<br>Ale Kalias już nie słuchał. Gwałtownie zawrócił ku budynkowi, skąd dochodziły głośne krzyki. Strażnicy, stojący przed drzwiami, zaniepokoili się i wbiegli do wewnątrz. Kalias pospieszył za nimi. Ledwo zdążył uskoczyć w bok, gdy na wchodzących rzuciło się kilkunastu uzbrojonych gladiatorów.<br>Nad tłumem zbrojnych mężów górowała wysoka postać Spartakusa. Mówił coś do nich podniesionym głosem. Kalias pochylił się, przecisnął między nogami stojących i szarpnął Spartakusa za tunikę.<br>- Mistrzu... mistrzu! - krzyknął resztką tchu. <br><br>Spartakus odwrócił się ku niemu i zapytał spokojnie:<br>- Czego chcesz, chłopcze?<br>- Mistrzu... na drodze... oddział... straży... miejskiej... tu... idą...<br>Wahanie i niepokój odbiły się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego