pobity do dzisiaj. Podsumowując ten okres swojej pracy Tadeusz Kaczmarczyk stwierdził: - Dziesięcioletnia moja praca trenerska w Austrii potwierdza, że dla osiągnięcia wybitnych sukcesów w sporcie narciarskim konieczne jest połączenie wiedzy trenerskiej, zdolności organizacyjnych przy zdobywaniu najnowszego sprzętu oraz treningów na dobrych obiektach, trasach, salach gimnastycznych i siłowniach. Swoje wspomnienia kończy gorzko: - Ostatnia moja próba podjęcia pracy w PZN (rok 1989-90) okazała się zupełnym niewypałem. Jak w latach PRL-u, władze GKKF i PZN w dalszym ciągu dawały mi do zrozumienia, że o wszystkim decyduje nadal władza, a ja powinienem wykonywać jedynie jej polecenia. W tej sytuacji zmuszony byłem zrezygnować.<br>Kończąc