Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
dorodniejsze jabłka, byłem przekonany, że jedną z tych dwóch dziewczyn chciałaby mieć za synową.
Gdy byliśmy sami, często napomykała o tym.
Nie robiła tego bezpośrednio.
Przy gotowaniu obiadu, a zwłaszcza przy rozczynianiu i wypieku chleba, coraz częściej biadoliła, skarżąc się na bóle w krzyżach i powiadając, że z niej żadna gospodyni.
Udawałem, że nie słyszę jej narzekań.

Ale gdy zaczęło się to powtarzać niemal przy każdym obiedzie, brałem ją za ramiona, okręcałem wokół siebie i spoglądając w jej przydymione oczy, powiadałem: - Co też mama wygaduje.
Dałby Bóg młódce takie gładkie ręce, taki szyk i świarność.
Uśmiechała się, przezywając mnie zbereźnikiem.
Ale
dorodniejsze jabłka, byłem przekonany, że jedną z tych dwóch dziewczyn chciałaby mieć za synową.<br> Gdy byliśmy sami, często napomykała o tym.<br> Nie robiła tego bezpośrednio.<br> Przy gotowaniu obiadu, a zwłaszcza przy rozczynianiu i wypieku chleba, coraz częściej biadoliła, skarżąc się na bóle w krzyżach i powiadając, że z niej żadna gospodyni.<br> Udawałem, że nie słyszę jej narzekań.<br> &lt;page nr=29&gt;<br> Ale gdy zaczęło się to powtarzać niemal przy każdym obiedzie, brałem ją za ramiona, okręcałem wokół siebie i spoglądając w jej przydymione oczy, powiadałem: - Co też mama wygaduje.<br> Dałby Bóg młódce takie gładkie ręce, taki szyk i świarność.<br> Uśmiechała się, przezywając mnie zbereźnikiem.<br> Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego