Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
porządku. Gospodarz zaproponował czerwone wino krymskie, potem wstał i zapalił światło. Wnętrze pokoju wypełniło się światłem i ukazało to, czego w mroku nie widzieliśmy: świetne, stare dywany leżące na podłodze i wiszące na ścianach obrazy. Było ich mnóstwo, wisiały gęsto, niektóre stykały się ze sobą ramami. Panie skupiły się wokół gospodyni, która objaśniała stojące w oszklonych szafkach przedmioty ze srebra i porcelany, godne jak sądzę tego, aby ozdabiać carską kolekcję na Kremlu. Ale mnie interesowało raczej malarstwo.



Wszystkie obrazy były pędzla gospodarza, nie miałem co do tego wątpliwości, były wyraźnie, czytelnie podpisane. Gospodarz, widząc że oglądam obrazy i zatrzymuję się koło
porządku. Gospodarz zaproponował czerwone wino krymskie, potem wstał i zapalił światło. Wnętrze pokoju wypełniło się światłem i ukazało to, czego w mroku nie widzieliśmy: świetne, stare dywany leżące na podłodze i wiszące na ścianach obrazy. Było ich mnóstwo, wisiały gęsto, niektóre stykały się ze sobą ramami. Panie skupiły się wokół gospodyni, która objaśniała stojące w oszklonych szafkach przedmioty ze srebra i porcelany, godne jak sądzę tego, aby ozdabiać carską kolekcję na Kremlu. Ale mnie interesowało raczej malarstwo.<br><br>&lt;page nr=34&gt;<br><br> Wszystkie obrazy były pędzla gospodarza, nie miałem co do tego wątpliwości, były wyraźnie, czytelnie podpisane. Gospodarz, widząc że oglądam obrazy i zatrzymuję się koło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego