Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
obowiązki. Wynegocjowała dla siebie zabezpieczenie finansowe z jego strony, po czym zniknęła pozostawiając go z Iwonką na głowie. Wycofał się z budowy nowego mieszkania, poświęcił się godzeniu funkcji ojca i właściciela rozwijającej się firmy, ale tak naprawdę, to stracił sens życia. Cały czas zadawał sobie pytanie: dlaczego ukochana żona, której gotów był przychylić nieba, tak okrutnie się z nim obeszła?!
Patrząc na Krzysztofa z podziwem i słuchając jego wynurzeń ze współczuciem, Grażyna B. zupełnie nie rozumiała tego, co go spotkało. Jej zdaniem, Krzysztof był bardzo przystojnym mężczyzną - miał ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, muskularną i zgrabną sylwetkę, wyraziste rysy twarzy, inteligentne zielone oczy
obowiązki. Wynegocjowała dla siebie zabezpieczenie finansowe z jego strony, po czym zniknęła pozostawiając go z Iwonką na głowie. Wycofał się z budowy nowego mieszkania, poświęcił się godzeniu funkcji ojca i właściciela rozwijającej się firmy, ale tak naprawdę, to stracił sens życia. Cały czas zadawał sobie pytanie: dlaczego ukochana żona, której gotów był przychylić nieba, tak okrutnie się z nim obeszła?!<br>Patrząc na Krzysztofa z podziwem i słuchając jego wynurzeń ze współczuciem, Grażyna B. zupełnie nie rozumiała tego, co go spotkało. Jej zdaniem, Krzysztof był bardzo przystojnym mężczyzną - miał ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, muskularną i zgrabną sylwetkę, wyraziste rysy twarzy, inteligentne zielone oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego