Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
poprzedni zwierzchnik, kapitan Stankiewicz, był śmiertelnie poważny i lodowato spokojny, przy tym raczej z dystansem do pasażerów), dość że po tygodniu współpracy uznał kapitana Borkowskiego za błazna lub wręcz za zbiegłego ze szpitala wariatów niebezpiecznego człowieka - zwłaszcza Z PUNKTU WIDZENIA WSPÓŁAUTORA ORGANIZACJI SŁUŻBY NA STATKU - który dla popularności u pasażerów gotów był na wszystko. Zżymał się więc, słuchając, jak kapitan Eustazy w cudowny sposób przed gronem pasażerów na pokładzie zmienia napotkaną na oceanie samotną mewę w BURIEWIESTNIKA i z jej lotu czyta niby z otwartej księgi, jaka będzie pogoda, kierunek i siła wiatru oraz zachmurzenie. Dostawał konwulsji, patrząc, jak kapitan Eustazy wprowadza
poprzedni zwierzchnik, kapitan Stankiewicz, był śmiertelnie poważny i lodowato spokojny, przy tym raczej z dystansem do pasażerów), dość że po tygodniu współpracy uznał kapitana Borkowskiego za błazna lub wręcz za zbiegłego ze szpitala wariatów niebezpiecznego człowieka - zwłaszcza Z PUNKTU WIDZENIA WSPÓŁAUTORA ORGANIZACJI SŁUŻBY NA STATKU - który dla popularności u pasażerów gotów był na wszystko. Zżymał się więc, słuchając, jak kapitan Eustazy w cudowny sposób przed gronem pasażerów na pokładzie zmienia napotkaną na oceanie samotną mewę w BURIEWIESTNIKA i z jej lotu czyta niby z otwartej księgi, jaka będzie pogoda, kierunek i siła wiatru oraz zachmurzenie. Dostawał konwulsji, patrząc, jak kapitan Eustazy wprowadza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego