Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
spod kurtki stena i wygramolił się wyżej. Byli na peronie, o kilkanaście metrów od progu strażnicy. Kolumb paroma długimi krokami dopędził gnającego zbyt szybko Jerzego. Obaj byli w wysmolonych kurtkach. Kolumb z gołą głową, Jerzy w łachu jakiejś czapki. Żandarm poprawił rękę na kolbie, bergmanna niósł pod pachą, niby myśliwy gotów do strzału. Eskortowani stali na progu. Rozepchnął ich, lewą ręką otwarł drzwi.
- Bahnschutz Maltz! - ryknął od progu w nisko sklepiony korytarz. W drzwiach z lewej strony wyrósł mężczyzna w rozpiętym mundurze. Za otwartymi drzwiami widać było kilku "czarnych" siedzących przy śniadaniu. Jeden leżał na łóżku, wsparty na łokciu, z milczącą
spod kurtki stena i wygramolił się wyżej. Byli na peronie, o kilkanaście metrów od progu strażnicy. Kolumb paroma długimi krokami dopędził gnającego zbyt szybko Jerzego. Obaj byli w wysmolonych kurtkach. Kolumb z gołą głową, Jerzy w łachu jakiejś czapki. Żandarm poprawił rękę na &lt;page nr=103&gt; kolbie, bergmanna niósł pod pachą, niby myśliwy gotów do strzału. Eskortowani stali na progu. Rozepchnął ich, lewą ręką otwarł drzwi.<br>- Bahnschutz Maltz! - ryknął od progu w nisko sklepiony korytarz. W drzwiach z lewej strony wyrósł mężczyzna w rozpiętym mundurze. Za otwartymi drzwiami widać było kilku "czarnych" siedzących przy śniadaniu. Jeden leżał na łóżku, wsparty na łokciu, z milczącą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego