jak oni wyjadą, To istny cud, że się nie stłukła!<br>Ciężko poszkodowany i jeszcze ciężej obrażony Bobuś pomiędzy jękami dawał do zrozumienia, że posądza Alicję o zastawienie pułapki specjalnie na niego. Domagał się fachowej opieki lekarskiej. Chęci wyjazdu, o dziwo, nie zdradzał, w przeciwieństwie do Białej Glisty, która, śmiertelnie wystraszona, gotowa była opuścić ten koszmarny dom nawet natychmiast.<br>- Właściwie mogłabyś mu przebaczyć parę rzeczy - powiedziałam ugodowo, pomagając jej zwijać taśmy. - Stracił perukę i odpracował za ciebie następny zamach. Ty byś z tego interesu tak ulgowo nie wyszła.<br>- Stłukł szybę i zniszczył mi magnetofon... Chociaż nie, magnetofon mogę mu darować, zniszczyła go Biała