Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
moje Maleństwo. Odejdź. Cisza. Do ciebie mówię. Odejdź jak najszybciej.
Ja... nie potrafię.
Siostro! Cóż uczyniłem, że nie wierzysz we mnie? W moje istnienie? Czemu chcesz
się przede mną ukryć? Czemu uciekasz? Spójrz tylko! Spójrz na moje ruchliwe wąsy
i połyskującą czernią zbroję moich skrzydeł. Widzisz moje nogi? Wszystkie sześć
gotowe do skoku. Gotowe biec, walczyć w twojej obronie. Spójrz i sprawdź, Siostro.
Dotknij mnie. Proszę, dotknij swojego Rycerza.
Co złego uczyniłem, że ufasz jemu?! Nędznemu człowiekowi. Mężczyźnie. Myślisz,
że jest lepszy? Lepszy ode mnie? Wolisz jego codzienne wizyty, jego żale, jego
wahania? Jak on mówi do ciebie, Siostro. - Słodkie dziecko
moje Maleństwo. Odejdź. Cisza. Do ciebie mówię. Odejdź jak najszybciej. <br>Ja... nie potrafię.<br>Siostro! Cóż uczyniłem, że nie wierzysz we mnie? W moje istnienie? Czemu chcesz <br>się przede mną ukryć? Czemu uciekasz? Spójrz tylko! Spójrz na moje ruchliwe wąsy <br>i połyskującą czernią zbroję moich skrzydeł. Widzisz moje nogi? Wszystkie sześć <br>gotowe do skoku. Gotowe biec, walczyć w twojej obronie. Spójrz i sprawdź, Siostro. <br>Dotknij mnie. Proszę, dotknij swojego Rycerza.<br>Co złego uczyniłem, że ufasz jemu?! Nędznemu człowiekowi. Mężczyźnie. Myślisz, <br>że jest lepszy? Lepszy ode mnie? Wolisz jego codzienne wizyty, jego żale, jego <br>wahania? Jak on mówi do ciebie, Siostro. - Słodkie dziecko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego