Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
próbują jeszcze raz. Znowu wpadają i ... tak w kółko. Przypomina to dziecięcą ciuciubabkę. Gra toczy się pod hasłem: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?"
Z lubelskiego aresztu deportacyjnego uciekło sześciu obcokrajowców. To prawdopodobnie oni kilka godzin później napadli na kierowcę ukraińskiego tira i ślad po nich zaginął. Wiadomo tylko, że gotowi byli na wszystko, byle przedostać się do Niemiec.
Uciekli 12 maja między godziną dwudziestą pierwszą a dwudziestą drugą trzydzieści z mieszczącego się w podziemiach Komendy Rejonowej Policji aresztu. Trzech ciemnowłosych, niskich (po 170 cm) Mołdawian - Vladimir Ch., Rusłan S. i Valeriu Ch., rudy Irakijczyk Shaker A., smagły Rumun Paul T. oraz
próbują jeszcze raz. Znowu wpadają i ... tak w kółko. Przypomina to dziecięcą ciuciubabkę. Gra toczy się pod hasłem: &lt;q&gt;"Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?"&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Z lubelskiego aresztu deportacyjnego uciekło sześciu obcokrajowców. To prawdopodobnie oni kilka godzin później napadli na kierowcę ukraińskiego tira i ślad po nich zaginął. Wiadomo tylko, że gotowi byli na wszystko, byle przedostać się do Niemiec.<br>Uciekli 12 maja między godziną dwudziestą pierwszą a dwudziestą drugą trzydzieści z mieszczącego się w podziemiach Komendy Rejonowej Policji aresztu. Trzech ciemnowłosych, niskich (po 170 cm) Mołdawian - Vladimir Ch., Rusłan S. i Valeriu Ch., rudy Irakijczyk Shaker A., smagły Rumun Paul T. oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego