kul (rykoszet) dosięgnęła Wiesława N. Według lekarzy, przyczyną jego śmierci mógł być zawał serca. <br><br>Wiesław N. przez wiele lat ukrywał się w cieniu swego słynnego brata, Henryka N., ps. "Dziad", który uważany był za szefa tzw. mafii wołomińskiej. Jednak już od kilku miesięcy plotkowano, że pierwsze skrzypce w przestępczym interesie gra Wiesław N. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Wiesław N. zmontował grupę kilkunastu złodziei samochodów i wyjeżdżał z nimi na gościnne występy do Niemiec. Podczas jednej z kradzieży wpadł w ręce policji i został skazany przez tamtejszy sąd. Do niego należała wytwórnia amfetaminy w Woli Karczewskiej, zlikwidowana w 1995 roku