zapowiedzi niepopularnych zmian - w ten sposób "nie tają zamysłów", oswajają opinię publiczną z szokującymi propozycjami, a minimalizują prawdopodobieństwo zorganizowanych protestów.<br>O tym, że rząd zamierza wprowadzić tzw. podatek katastralny mówi się od dawna. Kilkakrotnie wypuszczano balon z tą informacją, aby zobaczyć, jaka będzie reakcja ludzi. Za każdym razem sypał się grad kamieni.<br>Tradycyjnie płacimy podatek od nieruchomości, który jest naliczany od wielkości powierzchni. Stawki ustalają rady gmin w ramach "widełek" narzuconych od góry (nie mniej niż..., nie więcej niż...). W danej miejscowości tyle samo płaci się za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej w rozlatującym się starym domostwie i luksusowej willi. Absurd oczywisty