Wody) wrażenie, że cała "awantura" została niestety sprowokowana przez Polaków, którzy poczuli, że ich "wolności obywatelskie" zostały naruszone i to przez leśnika z Bielovodskiej Polany!<br>Polemiki na temat równoważności okazania paszportów z aresztowaniem ich właścicieli nie podejmę - gdyż uczono mnie szacunku dla rozmówców nawet wówczas, jeśli głoszone przez nich poglądy graniczą z absurdem.<br>Dolina Białej Wody jest chyba ostatnią, w której spotyka się niemal wyłącznie ludzi dokładnie wiedzących, po co tam przyszli. Jest jedną z ostatnich, gdzie otacza nas dziewicza tatrzańska przyroda, gdzie nie spotkamy furek ceratą krytych, gawiedź na piwo, schabowy i setę podwożących, gdzie jeszcze nie postawiono sławetnych słupów