Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Wody) wrażenie, że cała "awantura" została niestety sprowokowana przez Polaków, którzy poczuli, że ich "wolności obywatelskie" zostały naruszone i to przez leśnika z Bielovodskiej Polany!
Polemiki na temat równoważności okazania paszportów z aresztowaniem ich właścicieli nie podejmę - gdyż uczono mnie szacunku dla rozmówców nawet wówczas, jeśli głoszone przez nich poglądy graniczą z absurdem.
Dolina Białej Wody jest chyba ostatnią, w której spotyka się niemal wyłącznie ludzi dokładnie wiedzących, po co tam przyszli. Jest jedną z ostatnich, gdzie otacza nas dziewicza tatrzańska przyroda, gdzie nie spotkamy furek ceratą krytych, gawiedź na piwo, schabowy i setę podwożących, gdzie jeszcze nie postawiono sławetnych słupów
Wody) wrażenie, że cała "awantura" została niestety sprowokowana przez Polaków, którzy poczuli, że ich "wolności obywatelskie" zostały naruszone i to przez leśnika z Bielovodskiej Polany!<br>Polemiki na temat równoważności okazania paszportów z aresztowaniem ich właścicieli nie podejmę - gdyż uczono mnie szacunku dla rozmówców nawet wówczas, jeśli głoszone przez nich poglądy graniczą z absurdem.<br>Dolina Białej Wody jest chyba ostatnią, w której spotyka się niemal wyłącznie ludzi dokładnie wiedzących, po co tam przyszli. Jest jedną z ostatnich, gdzie otacza nas dziewicza tatrzańska przyroda, gdzie nie spotkamy furek ceratą krytych, gawiedź na piwo, schabowy i setę podwożących, gdzie jeszcze nie postawiono sławetnych słupów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego