Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 9.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
torbę z ręki, wcześniej zabrali Ukraince ostatnie 50 dolarów, które miała na pociąg do domu. - Zdarza się, że okradają śpiących - mówi nasz przewodnik. - Kiedyś jeden taki, co mnie już poznawał, powiedział do mnie na pętli: "Pan się odwróci, to ja go oczyszczę". Jeszcze kilka miesięcy temu na trasie autobusu 175 grasowały 2 lub 3 bandy kieszonkowców-starych wyjadaczy. Teraz kierowcy zauważyli nowe twarze. - Więcej jest młodych. Sądząc po niechlujnym ubiorze, to albo z prowincji, albo Rosjanie. Działają jak sępy - mówi kierowca. - Wiedzą, że są w zasadzie bezkarni. Czasami to nawet nie chce im się robić sztucznego tłoku. Na chama kradną. Autobus
torbę z ręki, wcześniej zabrali Ukraince ostatnie 50 dolarów, które miała na pociąg do domu. - Zdarza się, że okradają śpiących - mówi nasz przewodnik. - Kiedyś jeden taki, co mnie już poznawał, powiedział do mnie na pętli: "Pan się odwróci, to ja go oczyszczę". Jeszcze kilka miesięcy temu na trasie autobusu 175 grasowały 2 lub 3 bandy kieszonkowców-starych wyjadaczy. Teraz kierowcy zauważyli nowe twarze. - Więcej jest młodych. Sądząc po niechlujnym ubiorze, to albo z prowincji, albo Rosjanie. Działają jak sępy - mówi kierowca. - Wiedzą, że są w zasadzie bezkarni. Czasami to nawet nie chce im się robić sztucznego tłoku. Na chama kradną. Autobus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego