wczoraj Armenię 4:0. W pięciu meczach eliminacji do mistrzostw świata biało-czerwoni wciąż nie ponieśli porażki i prowadzą w swojej grupie.<br>Biało-czerwoni rozpoczęli mecz z animuszem, w 14. min na polu karnym Armenii sfaulowany został najlepszy zawodnik na boisku, Paweł Kryszałowicz. Rzut karny pewnie wykorzystał Michał Żewłakow.<br>Dobrą grę Polaków w I połowie zwięczył gol Emmanuela Olisadebe. Czarnoskóry piłkarz po podaniu Marka Koźmińskiego głową pokonał bramkarza gości.<br>W II połowie inicjatywę przejęli Ormianie, jeden z ich strzałów trafił nawet w słupek. Polacy obudzili się dopiero pod koniec spotkania. Po ładnych akcjach całego zespołu bramki strzelali: brat bliźniak Michała - Marcin