Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Warszawą nagle ukazało się ludziom niebo usiane gwiazdami.
Wojna. Dla mnie kilka lekcji historii. A ojcu zmieniła życie. Stał się innym człowiekiem.
Marmurowa, sczerniała już, spłukana deszczem tablica: "Pamięci 29 patriotów zamordowanych przez hitlerowców w dniu..."
Czasem czyjeś ręce kładą świeże kwiaty, czasem płoną znicze - pamiętaj: to miasto leży na grobach, to miasto jest cmentarzem, choć tak pięknie rozkwita.
Srebrzyste bazie strzelają z kosza w górę. Nad nimi pomarszczona twarz wiejskiej babiny. Zapach wiosny miesza się z wonią spalin.
"Pod Retmanem" ich nie ma. Dokąd więc mogli pójść? Wracam schodkami w górę. Wokół absydy Świętej Anny, w gałęziach kasztanów, między lepkimi
Warszawą nagle ukazało się ludziom niebo usiane gwiazdami.<br>Wojna. Dla mnie kilka lekcji historii. A ojcu zmieniła życie. Stał się innym człowiekiem. <br>Marmurowa, sczerniała już, spłukana deszczem tablica: "Pamięci 29 patriotów zamordowanych przez hitlerowców w dniu..." <br>Czasem czyjeś ręce kładą świeże kwiaty, czasem płoną znicze - pamiętaj: to miasto leży na grobach, to miasto jest cmentarzem, choć tak pięknie rozkwita. <br>Srebrzyste bazie strzelają z kosza w górę. Nad nimi pomarszczona twarz wiejskiej babiny. Zapach wiosny miesza się z wonią spalin. <br>"Pod Retmanem" ich nie ma. Dokąd więc mogli pójść? Wracam schodkami w górę. Wokół absydy Świętej Anny, w gałęziach kasztanów, między lepkimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego