Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
bo wódką częstuje się kogoś bliskiego. Oczy. Gość ma oczy nadal zimne. Zostawić mu inicjatywę". Oberżysta wynicował wargi jak do precyzyjnego plunięcia.
- Panie profesorze... Pan tu nie pierwszy. Tu niemal co tydzień wycieczki... Autokar za autokarem. Fotografują, co się da... a tu niewiele zostało do fotografowania... chyba że kościół i groby.
- To raczej turyści... których pojezierze urzeka swą dzikością...
- Eee... jaka mi tam dzisiaj dzikość... Bociany w kolejce stają po obrzynki z wędliny, rzucane im przez kempingowców... Nieee, ci to ludzie sentymentalni... Aparat fotograficzny trzyma jeden z drugim przy twarzy... Może nawet nie po to, żeby ładne fotki przywieźć, ale żeby
bo wódką częstuje się kogoś bliskiego. Oczy. Gość ma oczy nadal zimne. Zostawić mu inicjatywę". Oberżysta wynicował wargi jak do precyzyjnego plunięcia. <br>- Panie profesorze... Pan tu nie pierwszy. Tu niemal co tydzień wycieczki... Autokar za autokarem. Fotografują, co się da... a tu niewiele zostało do fotografowania... chyba że kościół i groby. <br>- To raczej turyści... których pojezierze urzeka swą dzikością... <br>- Eee... jaka mi tam dzisiaj dzikość... Bociany w kolejce stają po obrzynki z wędliny, rzucane im przez kempingowców... Nieee, ci to ludzie sentymentalni... Aparat fotograficzny trzyma jeden z drugim przy twarzy... Może nawet nie po to, żeby ładne fotki przywieźć, ale żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego