Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
z Tomkiem codziennie po kilka godzin, strzelając do
zaimprowizowanej tarczy.
Każdego ranka Tomek zachodził do palarni i uważnie studiował mapę, na
której oznaczano drogę przebytą przez statek w ciągu doby. Siódmego
dnia czarna linia nieomal dotykała wybrzeży Afryki. Tomek wybiegł zaraz
na pokład. "Aligator" zbliżał się już do portu. W grupce mężczyzn
stojących na górnym pokładzie dostrzegł ojca i Smugę. Szybko wybiegł do
nich.
- Tatusiu, czyżby to był już Port Said? - zagadnął.
- Tak, wpływamy do Port Saidu, leżącego u wrót Kanału Sueskiego -
powiedział Wilmowski.
- Czy będziemy mogli zejść na ląd? - pytał Tomek niecierpliwie,
ciekaw ujrzeć miasto znane mu dotąd tylko z
z Tomkiem codziennie po kilka godzin, strzelając do<br>zaimprowizowanej tarczy.<br> Każdego ranka Tomek zachodził do palarni i uważnie studiował mapę, na<br>której oznaczano drogę przebytą przez statek w ciągu doby. Siódmego<br>dnia czarna linia nieomal dotykała wybrzeży Afryki. Tomek wybiegł zaraz<br>na pokład. "Aligator" zbliżał się już do portu. W grupce mężczyzn<br>stojących na górnym pokładzie dostrzegł ojca i Smugę. Szybko wybiegł do<br>nich.<br> - Tatusiu, czyżby to był już Port Said? - zagadnął.<br> - Tak, wpływamy do Port Saidu, leżącego u wrót Kanału Sueskiego -<br>powiedział Wilmowski.<br> - Czy będziemy mogli zejść na ląd? - pytał Tomek niecierpliwie,<br>ciekaw ujrzeć miasto znane mu dotąd tylko z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego