inny, przedziwny sposób żyło w niej, rosło, przybierało na sile, kształtowało swoje członki i przyszło na świat.<br> Kumoszki, jak to kumoszki, oglądały dziecko ze wszystkich stron, ale żadna z nich nie dostrzegła na dziecięcym brzuszku pępka, nawet śladu po nim.<br> Nie było blizny po odciętej pępowinie, wgłębienia ani wybrzuszenia, ani gruzełka utajonego pod skórą, świadczącego, że przez dziewięć miesięcy dziecko połączone było z krwią i żywotem matki.<br> Wtedy do rozmowy o dziecku doszlusowali chłopi.<br> I ci, którzy zawsze pletli byle co, a na ich głowach bez większego uszczerbku mógł sobie uwić gniazdo gawron, i ci, którzy przez całe życie dumali, jak