tak dalej. To wszystko <pause> z tego wszystkiego dobrą jedyną rzeczą zrobiłem, że skończyłem sobie zawodówkę więzieniu. Nie chcieli mi dać studiować, to zawodóweczkę. I ta zawodóweczka spawalnicza jako tako później mi pomogła w życiu, bo się nauczyłem tego <pause> I kiedy wychodziłem na wolność, przepraszam, w siedemdziesiątym trzecim roku, miałem zaczętą gruźlicę płuc. Na szczęście nie prątkowałem. Ale tak jak wspomniałem, te karcery, te wszystkie zaziębiania się i przejścia zrobiło swoje. No i dwa lata się musiałem leczyć w przychodni przeciwgruźliczej na Mokotowie. Nie miałem <pause> na pracę, na nic. Ciężko było, ale <orig reg="wyszedłem">wyszłem</> z tego obronną ręką. Do tej pory nie mam