Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
wyboru, nie ma...
A co za drogo pani sprzedaje?
Tak, bo tam są taniej, tam są po złotówce, majówki są po złotówce, a nie czerwcowe, on mi będzie mówił, jak, jak na giełdzie powiedział...
Gryzie, nie swędzi...
Kochana, dopiero...
a co gryzie muszki?
Całą noc nie spałam...
a to muszki gryzą...
muszki gryzą, całą noc nie spałam, bo dzisiaj, cały dzień byłam chora, ale potwornie, ja...
Od muszek?
Nie, jakżeż od muszek, wczoraj stałam, wstałam z bólem głowy, kochana, jak mi pytałam się, może jakieś ból głowy, nieprzytomna...
O la, la...
dopiero prochy wzięłam, nic nie pomagały, dopiero się zimnej tej
A co za drogo pani sprzedaje?
Tak, bo tam są taniej, tam są po złotówce, majówki są po złotówce, a nie czerwcowe, on mi będzie mówił, jak, jak na giełdzie powiedział...
Gryzie, nie swędzi...
Kochana, dopiero...
a co gryzie muszki?
Całą noc nie spałam...
a to muszki gryzą...
muszki gryzą, całą noc nie spałam, bo dzisiaj, cały dzień byłam chora, ale potwornie, ja...
Od muszek?
Nie, jakżeż od muszek, wczoraj stałam, wstałam z bólem głowy, kochana, jak mi pytałam się, może jakieś ból głowy, nieprzytomna...
O la, la...
dopiero prochy wzięłam, nic nie pomagały, dopiero się zimnej tej
wyboru, nie ma</>...<br><who2>A co za drogo pani sprzedaje?</><br><who4>Tak, bo tam są taniej, tam są po złotówce, majówki są po złotówce, a nie czerwcowe, on mi będzie mówił, jak, jak na giełdzie powiedział</>...<br><who2>Gryzie, nie swędzi</>...<br><who4>Kochana, dopiero</>...<br><who2>a co gryzie muszki?</><br><who4>Całą noc nie spałam</>...<br><who2>a to muszki gryzą</>...<br><who4>muszki gryzą, całą noc nie spałam, bo dzisiaj, cały dzień byłam chora, ale potwornie, ja</>...<br><who2>Od muszek?</><br><who4>Nie, jakżeż od muszek, wczoraj stałam, wstałam z bólem głowy, kochana, jak mi <gap> pytałam się, może jakieś <gap> ból głowy, nieprzytomna</>...<br><who2>O la, la</>...<br><who4>dopiero prochy wzięłam, nic nie pomagały, dopiero się <gap> zimnej tej
