jakie dane jest tylko nielicznym, a to zwierzę pochyliło się ufnie ku mnie,<br>i ten jego cudowny róg wniknął we mnie, i stał się naraz żywy i prężny, a ja objęłam czule głowę zwierzęcia, i odchylona do tyłu, z zamkniętymi oczyma, odjeżdżałam do wyśnionej krainy, poruszając się rytmicznie jak na grzbiecie wierzchowca,<br>i zadawałam sobie pytanie:<br>"Gdzie się podziała ta dziewczyna?"<br>i wiedziałam już, że to owa nieznajoma z sarajewskiego zdjęcia z tym jednym jedynym tajemniczym słowem na ustach,<br>i powtórzyłam je:<br>- Marg...<br>ale echo w odpowiedzi przyniosło mi inne, omr, życie za śmierć, i przestałam myśleć, kołysana na grzbiecie zwierzęcia