Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
plenitude, co znaczą słowa Cézanne'a o
Poussinie), dziś, kiedy Picasso za życia wchodzi do Luwru, kiedy
Matisse, Léger czy Rouault zapełniają ogromne sale Paryża, Londynu, New
Yorku swymi retrospektywami, a na jeszcze nie zamkniętej wystawie
Turnera w Petit Palais tłum odwiedzających gęsty jak w metrze po
zamknięciu biur - dlaczego mamy grzebać malarstwo?
Jest jeszcze jeden powód, nieskończenie ważniejszy: mając tuż za sobą
takich mistrzów, którzy od nas odeszli, takich nauczycieli, jak de
Staël, Giacometti, Klee czy Morandi (co nazwisko to inny świat), czy
mogą artystę z prawdziwego zdarzenia lub miłośnika sztuki wzruszać
fanfaronady Mathieu i niezliczone wybryki gwałtem szukających sensacji
osobników
plenitude, co znaczą słowa Cézanne'a o<br>Poussinie), dziś, kiedy Picasso za życia wchodzi do Luwru, kiedy<br>Matisse, Léger czy Rouault zapełniają ogromne sale Paryża, Londynu, New<br>Yorku swymi retrospektywami, a na jeszcze nie zamkniętej wystawie<br>Turnera w Petit Palais tłum odwiedzających gęsty jak w metrze po<br>zamknięciu biur - dlaczego mamy grzebać malarstwo?<br> Jest jeszcze jeden powód, nieskończenie ważniejszy: mając tuż za sobą<br>takich mistrzów, którzy od nas odeszli, takich nauczycieli, jak de<br>Staël, Giacometti, Klee czy Morandi (co nazwisko to inny świat), czy<br>mogą artystę z prawdziwego zdarzenia lub miłośnika sztuki wzruszać<br>fanfaronady Mathieu i niezliczone wybryki gwałtem szukających sensacji<br>osobników
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego