Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
ich stała się podobna do smutnej wolności meteorów, krążących w kosmicznej próżni... Eh, melodramat urządzam. To wszystko dlatego, że ze mną już koniec, a umierać mi się nie chce, żebyś ty, Jurku, wiedział, jak bardzo mi się nie chce.
Ojciec mówił powoli, głos jego szemrał nad poduszką. Dłonią, pokrytą plamami, grzebał nieporadnie po stoliku szukając.
fajki. Palce pieszczotliwym uchwytem objęły główkę. Przyłożył cybuszek do ust i wodził nim po wargach.
- Wyjdziesz z tego, wyjdziesz. Dzieją się niespodziewane historie z tymi chorobami. Przeczytam ci teraz komunikat radiowy.
Nie wiadomo kiedy w czasie choroby Jurek począł mówić do ojca ty, a stało się
ich stała się podobna do smutnej wolności meteorów, krążących w kosmicznej próżni... Eh, melodramat urządzam. To wszystko dlatego, że ze mną już koniec, a umierać mi się nie chce, żebyś ty, Jurku, wiedział, jak bardzo mi się nie chce.<br> Ojciec mówił powoli, głos jego szemrał nad poduszką. Dłonią, pokrytą plamami, grzebał nieporadnie po stoliku szukając.<br>fajki. Palce pieszczotliwym uchwytem objęły główkę. Przyłożył cybuszek do ust i wodził nim po wargach.<br>- Wyjdziesz z tego, wyjdziesz. Dzieją się niespodziewane historie z tymi chorobami. Przeczytam ci teraz komunikat radiowy.<br>Nie wiadomo kiedy w czasie choroby Jurek począł mówić do ojca ty, a stało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego