okazało, że nie zaznaczył nawet trójki, wyszeptał płacząc nad planszą wygranych: Boże, mój Boże czemuś mnie opuścił.</><br><br><div><tit>Rychliccy</> <br>- Ta..?<br>- Dzień dobry mówi Edek Nowak, czy to mieszkanie państwa Rychlickich?<br>- Ta..<br>- Z panem Rychlickim można mówić?<br>- Z którym?<br>- Z tatą.<br>- Ojciec śpi.., zmęczony był - Sławek jedną ręką trzyma telefon, a drugą grzebie sobie w nosie.<br>- A to ja chciałem tylko powiedzieć, bo nie wiem, czy on wie, że Gieniu Zając nie żyje.<br>- No - odpowiada Sławek i usiłuje strzepnąć kozę z palca.<br>Z głębokim żalem zawiadamiamy, że po długiej i ciężkiej chorobie. Ukochany mąż i tatuś, dziadzio i pradziadzio i kawał kutasa jak