Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.31 (26)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
16. Tymczasem rano przyszło pismo, podpisane przez prezydenta niemieckiego klubu.
Hannover zaproponował Legii połowę z ustalonej wcześniej stawki za transfer piłkarza. Czyli zamiast 200 tys. euro, na które podobno zgodził się warszawski klub (Legia liczyła początkowo na 500 tys. euro), Niemcy dawali 100 tys.
- Ta oferta była nie do przyjęcia - grzmiał Trylnik.
Najbardziej zadowolony z takiego obrotu sprawy był trener legionistów Dariusz Kubicki.
- Jestem w czepku urodzony. Wszystko w życiu mi się układa - oznajmił Kubicki. - Po cichu liczyłem na to, że Stanko poleci z nami na Cypr. On też chyba jest zadowolony, a na Cyprze jest słoneczko - żartował "Kuba".
TOMASZ BURNOS
16. Tymczasem rano przyszło pismo, podpisane przez prezydenta niemieckiego klubu.&lt;/&gt;<br>Hannover zaproponował Legii połowę z ustalonej wcześniej stawki za transfer piłkarza. Czyli zamiast 200 tys. euro, na które podobno zgodził się warszawski klub (Legia liczyła początkowo na 500 tys. euro), Niemcy dawali 100 tys.<br>&lt;q&gt;- Ta oferta była nie do przyjęcia&lt;/&gt; - grzmiał Trylnik.<br>Najbardziej zadowolony z takiego obrotu sprawy był trener legionistów Dariusz Kubicki.<br>&lt;q&gt;- Jestem w czepku urodzony. Wszystko w życiu mi się układa&lt;/&gt; - oznajmił Kubicki. &lt;q&gt;- Po cichu liczyłem na to, że Stanko poleci z nami na Cypr. On też chyba jest zadowolony, a na Cyprze jest słoneczko&lt;/&gt; - żartował "Kuba".<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;TOMASZ BURNOS
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego