Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
w nim coś ciemnobrązowego i zeschniętego. Kupy? Paprochy?
- Co to jest?
- Ususzone grzybki halucynogenne z rodziny Psilocibe - usłużnie wyjaśnił jej Stan.
- To takie, jakich używał Don Juan u Castanedy?
Marta była niezła z teorii.
- Tamte były odmianą meksykańską, a to są płody polskich pól, a właściwie pastwisk z owcami. Taki grzybek lubi bardzo owczy nawóz. Poza tym Don Juan to palił, co, o ile mi wiadomo, nie daje żadnych efektów. - Stan był wyraźnie specjalistą w tej dziedzinie.
- Próbowałeś tego kiedyś? - Marta niepewnie spojrzała na Marka.
- Tak.
Marek wyraźnie nie kwapił się do dalszych wyjaśnień.
- Wybrał się w pierwszą podróż sam i
w nim coś ciemnobrązowego i zeschniętego. Kupy? Paprochy?<br>- Co to jest?<br>- Ususzone grzybki halucynogenne z rodziny Psilocibe - usłużnie wyjaśnił jej Stan. <br>- To takie, jakich używał Don Juan u Castanedy?<br>Marta była niezła z teorii.<br>- Tamte były odmianą meksykańską, a to są płody polskich pól, a właściwie pastwisk z owcami. Taki grzybek lubi bardzo owczy nawóz. Poza tym Don Juan to palił, co, o ile mi wiadomo, nie daje żadnych efektów. - Stan był wyraźnie specjalistą w tej dziedzinie.<br>- Próbowałeś tego kiedyś? - Marta niepewnie spojrzała na Marka.<br>- Tak.<br>Marek wyraźnie nie kwapił się do dalszych wyjaśnień.<br>- Wybrał się w pierwszą podróż sam i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego