Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
Cichy,
mknie do kawiarni, pędzi na bal!
Więc hulaj dusza, drogi Andriusza!
Tak się hartuje człowiek jak stal!


Pieśń pułkownika Cichych

(na melodię Horst Wessel Lied)


Gaz-rurę wznieś! Szeregi mocno zwarte!
Patrz, w Cafe-Snob'' Gęgaczy szemrze tłum!
To społeczeństwo wciąż jest krnąbrne i uparte,
najwyższy czas przyłożyć kilka gum!

Więc wolny szlak chłopcom z Golędzinowa!
Więc wolny szlak temu, co pałę ma!
Gaz-rurę w górę wznieś i śmiało wal po głowach!
Za-mordo-brania znów nadchodzi czas!

A gdy spod pał Gęgaczy krew wytryśnie
i w nery werżnie się ubecki but,
jutrzenka wzejdzie znów w ludowej nam ojczyźnie
Cichy,<br>mknie do kawiarni, pędzi na bal!<br>Więc hulaj dusza, drogi Andriusza!<br>Tak się hartuje człowiek jak stal!<br><br><br>&lt;tit&gt;Pieśń pułkownika Cichych&lt;/&gt;<br><br>(na melodię Horst Wessel Lied)<br><br> <br>Gaz-rurę wznieś! Szeregi mocno zwarte!<br>Patrz, w Cafe-Snob'' Gęgaczy szemrze tłum!<br>To społeczeństwo wciąż jest krnąbrne i uparte,<br>najwyższy czas przyłożyć kilka gum!<br><br>Więc wolny szlak chłopcom z Golędzinowa!<br>Więc wolny szlak temu, co pałę ma!<br>Gaz-rurę w górę wznieś i śmiało wal po głowach!<br>Za-mordo-brania znów nadchodzi czas!<br><br>A gdy spod pał Gęgaczy krew wytryśnie<br>i w nery werżnie się ubecki but,<br>jutrzenka wzejdzie znów w ludowej nam ojczyźnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego