Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
mebli. Było tylko parę sprzętów przypominających rzeczy, które stały w Zawrociu. Widocznie Anna szukała identycznych albo przynajmniej podobnych egzemplarzy. Puste było także miejsce na fortepian.
- Wolisz tu czy na werandzie? - spytała, wskazując salon.
- Tu.
- Teraz rozumiesz, dlaczego chciałam kupić fortepian. Zawsze podobał mi się dom twojej babki. Ona miała doskonały gust. Trochę - podkreśliła to słowo ze śmiechem - tu podobnie, ale inne pokoje zamierzam urządzić nowocześniej i wygodniej.
Kłamała gładko. Cały czas wydawało jej się, że ma przed sobą osobę niczego nieświadomą. Nastawiła samowar. Siedziałyśmy przy kominku, który był oczywiście repliką kominka z Zawrocia. Czułam się nieswojo - przecież dzień wcześniej sama podejmowałam
mebli. Było tylko parę sprzętów przypominających rzeczy, które stały w Zawrociu. Widocznie Anna szukała identycznych albo przynajmniej podobnych egzemplarzy. Puste było także miejsce na fortepian.<br>- Wolisz tu czy na werandzie? - spytała, wskazując salon.<br>- Tu.<br>- Teraz rozumiesz, dlaczego chciałam kupić fortepian. Zawsze podobał mi się dom twojej babki. Ona miała doskonały gust. Trochę - podkreśliła to słowo ze śmiechem - tu podobnie, ale inne pokoje zamierzam urządzić nowocześniej i wygodniej.<br>Kłamała gładko. Cały czas wydawało jej się, że ma przed sobą osobę niczego nieświadomą. Nastawiła samowar. Siedziałyśmy przy kominku, który był oczywiście repliką kominka z Zawrocia. Czułam się nieswojo - przecież dzień wcześniej sama podejmowałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego