Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
nie będzie nic mówił. Znam go przecież. No jak?
- Ale na niektórych kawałkach ja poprowadzę, dobra?
- Dobra, ale na tych łatwiejszych.
13.
- W nocy będzie mgła - powiedział Kosiński do Dymka, spoglądając w stronę pobliskiego lasu. - Dobrze, że mamy wszystko spisane na sicher.

- Jacek, wjeżdżaj krzyknął Dymek. - Nasza minuta.
Samochód szarpnął gwałtownie i z piskiem zatrzymał się przy stoliku sędziego. Dymek przez otwarte okno szybko podał kartę, na której sędzia wpisał godzinę i obok przystawił pieczątkę.
- Powodzenia - powiedział podnosząc kciuk do góry. - Musicie się zdrowo uwijać, Gorczyca będzie wam deptał po piętach.
- Nie martw się o to - krzyknął Kosiński ruszając. - Damy sobie
nie będzie nic mówił. Znam go przecież. No jak?<br>- Ale na niektórych kawałkach ja poprowadzę, dobra?<br>- Dobra, ale na tych łatwiejszych.<br>13.<br>- W nocy będzie mgła - powiedział Kosiński do Dymka, spoglądając w stronę pobliskiego lasu. - Dobrze, że mamy wszystko spisane na sicher.<br>&lt;page nr=52&gt;<br>- Jacek, wjeżdżaj krzyknął Dymek. - Nasza minuta.<br>Samochód szarpnął gwałtownie i z piskiem zatrzymał się przy stoliku sędziego. Dymek przez otwarte okno szybko podał kartę, na której sędzia wpisał godzinę i obok przystawił pieczątkę.<br>- Powodzenia - powiedział podnosząc kciuk do góry. - Musicie się zdrowo uwijać, Gorczyca będzie wam deptał po piętach.<br>- Nie martw się o to - krzyknął Kosiński ruszając. - Damy sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego