Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
Zbigniew Przyrowski


PIĘKNA JEST NASZA POLSKA
MAKIETA - MARZENIE
Grupka uczniów na korytarzu powiększała się z każdą chwilą.
- Prędzej, prędzej! - nawoływał jeden z chłopców, najwyższy, stojący na jakimś podwyższeniu - przerwa zaraz się skończy... I co będzie wówczas z naszym zobowiązaniem?
- Z jakim znów zobowiązaniem? - pytał inny, usiłując przekrzyczeć panujący na korytarzu gwar. - O niczym nie wiem...
- Zbierzemy się po lekcjach, lepiej się zastanowimy - zaproponował Heniek.
- Nie możemy! Teraz, zaraz, już muszę złożyć zobowiązanie... - przekonywał Stasiek.
- To chyba za siebie je złożysz - przyciął Staśkowi Heniek. - Zastęp musi się zastanowić. Prawda, chłopaki?
- Słusznie. Dlaczego nie zwołałeś zebrania wczoraj? Wlazłeś na krzesełko i myślisz...
- Druhowie
Zbigniew Przyrowski&lt;/au&gt;<br>&lt;gap&gt;&lt;/div&gt; <br> <br>&lt;page nr=325&gt; &lt;div&gt;&lt;tit&gt;PIĘKNA JEST NASZA POLSKA&lt;/tit&gt; <br>&lt;tit&gt;MAKIETA - MARZENIE&lt;/tit&gt;<br>Grupka uczniów na korytarzu powiększała się z każdą chwilą. <br>- Prędzej, prędzej! - nawoływał jeden z chłopców, najwyższy, stojący na jakimś podwyższeniu - przerwa zaraz się skończy... I co będzie wówczas z naszym zobowiązaniem? <br>- Z jakim znów zobowiązaniem? - pytał inny, usiłując przekrzyczeć panujący na korytarzu gwar. - O niczym nie wiem... <br>- Zbierzemy się po lekcjach, lepiej się zastanowimy - zaproponował Heniek. <br>- Nie możemy! Teraz, zaraz, już muszę złożyć zobowiązanie... - przekonywał Stasiek. <br>- To chyba za siebie je złożysz - przyciął Staśkowi Heniek. - Zastęp musi się zastanowić. Prawda, chłopaki? <br>- Słusznie. Dlaczego nie zwołałeś zebrania wczoraj? Wlazłeś na krzesełko i myślisz... <br>- Druhowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego