wysoki ton i kształt<br>I z Ojcem, z Synem dzielisz rząd -<br>Nie daj, bym precz szedł darmo stąd,<br>Bo chcę, byś na mnie, gołąb - spadł!</><br><br><gap><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>Z WIERSZY ROZPROSZONYCH</><br><br><tit>MADONNA LYRICA</><br><br>Oto się do mych okien przekradły jaśminy<br>I róże zapachami szlochają w komnatach,<br>Już przychodzą wieczory rozkochane w kwiatach<br>I gwiazdy się zatliły na sklepieniu sinym.<br><br>Smutna pani dziedziczka przeczuła twe przyjście,<br>Już płyną ku nam łąki nawilgłe od rosy,<br>I głowy nam się chylą leniwie jak kłosy,<br>I jak serca trzepocą po alejach liście.<br><br>Oto wraca kochanek poległy na wojnie<br>I wrota się rozwarły, w dworku ktoś zapłacze,<br>A księżyc