Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Krzeptowskiego. Od
niego to usłyszał straszną dla siebie wieść.
- Ty nic nie wiesz - zaczął Krzeptowski, gdy tylko się
przywitali - a gestapo wczoraj aresztowało twoją matkę
i siostrę Stefę. Zabrali też Zofię Marusarzównę i kilka innych
osób.
Słowa te zelektryzowały Staszka, nogi się pod nim ugięły,
czuł, jakby mu ktoś wbijał gwóźdź do mózgu. Mimo tych
strasznych przeżyć i goryczy wypełniającej serce ruszył nie
zwlekając z wypełnieniem swego żołnierskiego zadania. Może
to dobrze, że Józek mu już teraz powiedział o wszystkim. Nie
pójdzie do domu do Wilczniku, gdzie ani chybi gestapo
przygotowało "kocioł".
Do punktu etapowego u Antala przybył taksówkarz z Popradu
Krzeptowskiego. Od<br>niego to usłyszał straszną dla siebie wieść.<br> - Ty nic nie wiesz - zaczął Krzeptowski, gdy tylko się<br>przywitali - a gestapo wczoraj aresztowało twoją matkę<br>i siostrę Stefę. Zabrali też Zofię Marusarzównę i kilka innych<br>osób.<br> Słowa te zelektryzowały Staszka, nogi się pod nim ugięły,<br>czuł, jakby mu ktoś wbijał gwóźdź do mózgu. Mimo tych<br>strasznych przeżyć i goryczy wypełniającej serce ruszył nie<br>zwlekając z wypełnieniem swego żołnierskiego zadania. Może<br>to dobrze, że Józek mu już teraz powiedział o wszystkim. Nie<br>pójdzie do domu do Wilczniku, gdzie ani chybi gestapo<br>przygotowało "kocioł".<br> Do punktu etapowego u Antala przybył taksówkarz z Popradu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego