Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
smak. Reklamacje jednak uwzględnia
się tylko wtedy, gdy konsument zjadł nie więcej niż dwadzieścia procent.
Jasne? Jasne. Toteż gdy zamówisz sobie, szary człowieku, porcję bigosu i
dopiero po zjedzeniu połowy zauważysz na spodzie karalucha albo zdechłą
mysz, o reklamacji nie ma już mowy. Płać i ciesz się, że nie połknąłeś
gwoździa, bo prawo dwudziestu procent w tym wypadku byłoby górą.

Najsprytniejszy jest jednak paragraf, który powiada, że konsumentowi w
stanie nietrzeźwym prawo reklamacji w ogóle nie przysługuje. To już jest
rzeczywiście clou, czyli gwóźdź wszystkiego. Co za pomysłowość! Co za
przezorność! Niech żyje trust mózgów! Gdzie indziej zalanego faceta nie
wpuszcza
smak. Reklamacje jednak uwzględnia<br>się tylko wtedy, gdy konsument zjadł nie więcej niż dwadzieścia procent.<br>Jasne? Jasne. Toteż gdy zamówisz sobie, szary człowieku, porcję bigosu i<br>dopiero po zjedzeniu połowy zauważysz na spodzie karalucha albo zdechłą<br>mysz, o reklamacji nie ma już mowy. Płać i ciesz się, że nie połknąłeś<br>gwoździa, bo prawo dwudziestu procent w tym wypadku byłoby górą.<br><br>Najsprytniejszy jest jednak paragraf, który powiada, że konsumentowi w<br>stanie nietrzeźwym prawo reklamacji w ogóle nie przysługuje. To już jest<br>rzeczywiście clou, czyli gwóźdź wszystkiego. Co za pomysłowość! Co za<br>przezorność! Niech żyje trust mózgów! Gdzie indziej zalanego faceta nie<br>wpuszcza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego