Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
przed wojną. Zamyślony.
zwalniał kroku, zaraz jednak przyspieszył, naglony głosem
obowiązku.
Około drugiej po północy cichaczem obchodził odnaleziony dom.
Wystraszony gospodarz przywarł twarzą do szyby,
chwilę przyglądał się nieznajomemu i bynajmniej nie zamierzał
otwierać.
- Czemu, do cholery, nie otwierasz? - syknął tuż przy
szybie. - Zaraz ci wszystko wyjaśnię...
Okno, zwolnione z haczyka, otworzyło się.
- Słuchaj, bracie - przemówił Wojciuch - wpuść mnie
do środka, zaraz ci wszystko wyjaśnię. Mnie tu skierował do
ciebie Hudec z Twardoszyna. Nazywasz się Duszak, prawda?
- Duszak, co nie ma być prawda.
Gospodarz, jeszcze nie całkiem uspokojony, wpuścił przybysza
do izby.
- Jestem Jan Wojciuch z Cięciny - przedstawił się.
- W ważnej
przed wojną. Zamyślony.<br>zwalniał kroku, zaraz jednak przyspieszył, naglony głosem<br>obowiązku.<br> Około drugiej po północy cichaczem obchodził odnaleziony dom.<br>Wystraszony gospodarz przywarł twarzą do szyby,<br>chwilę przyglądał się nieznajomemu i bynajmniej nie zamierzał<br>otwierać.<br> - Czemu, do cholery, nie otwierasz? - syknął tuż przy<br>szybie. - Zaraz ci wszystko wyjaśnię...<br> Okno, zwolnione z haczyka, otworzyło się.<br> - Słuchaj, bracie - przemówił Wojciuch - wpuść mnie<br>do środka, zaraz ci wszystko wyjaśnię. Mnie tu skierował do<br>ciebie Hudec z Twardoszyna. Nazywasz się Duszak, prawda?<br> - Duszak, co nie ma być prawda.<br> Gospodarz, jeszcze nie całkiem uspokojony, wpuścił przybysza<br>do izby.<br> - Jestem Jan Wojciuch z Cięciny - przedstawił się.<br>- W ważnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego