Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
jak jego ojciec, jak to było, matka się ciągle
nad tym zastanawia, pośmiertnie odznaczony,
więc chyba się nie bał, jakby się bał, toby go nie odznaczyli,
może nawet nie wiedział, że umiera, może
wszystko tak szybko poszło, że nie zdążył pomyśleć,
że to już, pewnie nie wiedział, myśli matka
Pająka haftując niebieski kwiat na fartuchu,
na pewno nie, bo gdyby czuł, że umiera, to pomyślałby
przecież o rodzinie, a wtedy ona by przeczuła
jego śmierć, a nic a nic nie czuła, może to zresztą
jakaś pomyłka, takie rzeczy się zdarzały
w tym wojennym bałaganie, wszystko jest możliwe,
kto wie, czy któregoś
jak jego ojciec, jak to było, matka się ciągle <br>nad tym zastanawia, pośmiertnie odznaczony, <br>więc chyba się nie bał, jakby się bał, toby go nie odznaczyli, <br>może nawet nie wiedział, że umiera, może <br>wszystko tak szybko poszło, że nie zdążył pomyśleć, <br>że to już, pewnie nie wiedział, myśli matka <br>Pająka haftując niebieski kwiat na fartuchu, <br>na pewno nie, bo gdyby czuł, że umiera, to pomyślałby <br>przecież o rodzinie, a wtedy ona by przeczuła <br>jego śmierć, a nic a nic nie czuła, może to zresztą <br>jakaś pomyłka, takie rzeczy się zdarzały <br>w tym wojennym bałaganie, wszystko jest możliwe, <br>kto wie, czy któregoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego