Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
mego stryja.
Przy wejściu do namiotu stał Marek. Urósł i zmężniał. Nie nosił już dziecinnej tuniki. Złośliwie mrużąc oczy, śmiejąc się urągliwie, patrzył na Kaliasa.
Mały jeniec wciągnął więcej powietrza, odetchnął jak człowiek wydobyty z głębokiej studni i wyprężył się.
"A więc to Waryniusz, ojciec Marka. Teraz mogą mnie rozpalonymi hakami szarpać, nie powiem ani słowa" - postanowił w duchu.
Gdy Kalias nie odpowiedział na kilka pytań, oficer zbił go i skopał.
- Poddać torturom i potem ukrzyżować - rozkazał Waryniusz - ale dopiero w czasie suprema.
Jeńców wepchnięto do wkopanego w ziemię szałasu. Było to widocznie pospiesznie sklecone miejsce, przeznaczone dla żołnierzy czekających na
mego stryja.<br>Przy wejściu do namiotu stał Marek. Urósł i zmężniał. Nie nosił już dziecinnej tuniki. Złośliwie mrużąc oczy, śmiejąc się urągliwie, patrzył na Kaliasa.<br>Mały jeniec wciągnął więcej powietrza, odetchnął jak człowiek wydobyty z głębokiej studni i wyprężył się.<br>"A więc to Waryniusz, ojciec Marka. Teraz mogą mnie rozpalonymi hakami szarpać, nie powiem ani słowa" - postanowił w duchu.<br>Gdy Kalias nie odpowiedział na kilka pytań, oficer zbił go i skopał.<br>- Poddać torturom i potem ukrzyżować - rozkazał Waryniusz - ale dopiero w czasie suprema.<br> Jeńców wepchnięto do wkopanego w ziemię szałasu. Było to widocznie pospiesznie sklecone miejsce, przeznaczone dla żołnierzy czekających na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego