Na szczęście facet uniknął poparzeń. Posiedział sobie chwilę z płonącą głową i tyle. "Gość miał zimną krew - wzrusza ramionami Lewis. - Zaraz ugasiliśmy mu pożar na głowie i nawet mu było lepiej w krótszych."<br>"Strzyżenie" u Warrena kosztuje 10 dolarów i trwa średnio około jednej minuty, a więc krócej niż zjedzenie hamburgera. W swych czarnych rękach ma dwie białe świeczki. Prawą ręką opala włosy, podczas gdy lewą mocno trzyma klienta za czaszkę i strzepuje z niej popiół.<br>"Jeżeli dobrze się orientuję, to tylko ja jeden na całym świecie uprawiam fryzjerstwo tą metodą. Od 20 lat próbuję nauczyć jej innych, ale chyba nic