wzięli<br><page nr=267> w arendę moralność - wiedzą oni, jak się ma rzecz z tą moralnością. Ludzkość najlepiej wodzi się za nos moralnością"</>. I dalej: <q>"Zwę chrześcijaństwo jednym wielkim przekleństwem, jednym wielkim najwewnętrzniejszym zepsuciem, jednym wielkim instynktem zemsty, dla którego żaden środek nie jest dość jadowity, tajny, podziemny, mały - zwę je jedną nieśmiertelną, hańbiącą plamą na ludzkości"</>.<br>I to jest odpowiedź Renanowi, neoheglistom i katolikom.<br>U Nietzschego znajdujemy ostatni w tym wieku akcent sporu o Jezusa: atak na to, co było wspólne wszystkim trzem kierunkom.<br>Ale czy ostatni w ogóle?<br>Jedno jest znamienne: Nietzsche nie kwestionuje istnienia Chrystusa.<br>Aby kłamać, trzeba wpierw istnieć - wiedział