Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
jednej, kartkę za kartką, na popielniczce.
"Więc kryję się przed przyjaciółmi, przed braćmi, którzy nie uwierzą nigdy w moją zdradę, ale którzy może za kwadrans wykonają na mnie wyrok, bo taki dostaną r o z k a z? A ja sam... Meldowałem Junoszy o Poznańskiej, gdzie skonfiskowaliśmy przecież jakieś straszne, hańbiące dokumenty - bo władza. Jesteśmy wierni. Ale komu? Już nie sobie, skoro gotowi jesteśmy iść wbrew własnemu sumieniu. Wbrew. Przecież własne sumienie oddaliśmy w administrację im, Ťgórzeť. Nie dość, że za nas myślą, że nami politykują... Czy można komuś oddać sumienie?"
- Co? - poderwał się przestraszony.
Kelner robił mu wymówki za zaśmiecenie
jednej, kartkę za kartką, na popielniczce.<br>"Więc kryję się przed przyjaciółmi, przed braćmi, którzy nie uwierzą nigdy w moją zdradę, ale którzy może za kwadrans wykonają na mnie wyrok, bo taki dostaną r o z k a z? A ja sam... Meldowałem Junoszy o Poznańskiej, gdzie skonfiskowaliśmy przecież jakieś straszne, hańbiące dokumenty - bo władza. Jesteśmy wierni. Ale komu? Już nie sobie, skoro gotowi jesteśmy iść wbrew własnemu sumieniu. Wbrew. Przecież własne sumienie oddaliśmy &lt;page nr=170&gt; w administrację im, Ťgórzeť. Nie dość, że za nas myślą, że nami politykują... Czy można komuś oddać sumienie?"<br>- Co? - poderwał się przestraszony.<br>Kelner robił mu wymówki za zaśmiecenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego