po tym bazarze - miała Pani szczęście. Ten "chyba pracownik" to nie jest (tak mi się wydaje) profesjonalistą w handlu. Bo dobry handlowiec nie zaczyna oprowadzać klientów po pustych budkach i opowiadać, jakie to one mają walory (chyba, że Pani znajomy z Francji chce otworzyć w nich biznes z żywnością). Prawdziwy handlowiec zachęca do robienia zakupów.<br>I jeszcze, każdy, kto robi zakupy (przynajmniej w Polsce), robi je tam, gdzie ma ochotę. Pani jako obcokrajowiec, pisząc swój list, nie powinna psuć interesu "zakopianom przy wiadukcie", raczej im współczuć, że są bezradni. Natomiast jeśli chce Pani robić reklamę bazarowi z "wielkimi wrotami", to od