Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
tam pracy, napisać...
A co to idzie pani sprzedawać, tak?
Tak, idę.
A co to jest?
Klematis. We Francji to są, we Francji, to są bardzo popularne klematisy...
One są bardzo ładne.
One i bardzo ładnie stoją, ale jak nie wiem, jak je wstawię, w co je wstawić.
Tam stoją, handlują kwiatkami.
Stoją, jednak przyszli?
Tak.
Nie było nikogo.
Tak, widziałam z daleka, aż weszłam Aha, to pani dlatego wychodzi później, żeby ich już nie było?
Nie, po prostu, wychodzę na wieczór, wie pani
Nic się nie stanie, dziś jest ciepło.
Kochana ukradli, przecież to widać, że kradną, przecież oni sprzedają
A co to idzie pani sprzedawać, tak?
Tak, idę.
A co to jest?
Klematis. We Francji to są, we Francji, to są bardzo popularne klematisy...
One są bardzo ładne.
One i bardzo ładnie stoją, ale jak nie wiem, jak je wstawię, w co je wstawić.
Tam stoją, handlują kwiatkami.
Stoją, jednak przyszli?
Tak.
Nie było nikogo.
Tak, widziałam z daleka, aż weszłam Aha, to pani dlatego wychodzi później, żeby ich już nie było?
Nie, po prostu, wychodzę na wieczór, wie pani
Nic się nie stanie, dziś jest ciepło.
Kochana ukradli, przecież to widać, że kradną, przecież oni sprzedają
tam pracy, napisać</>...<br><who2>A co to idzie pani sprzedawać, tak?</><br><who4>Tak, idę.</><br><who2>A co to jest?</><br><who4>Klematis. We Francji to są, we Francji, to są bardzo popularne klematisy</>...<br><who2>One są bardzo ładne.</><br><who4>One i bardzo ładnie stoją, ale jak nie wiem, jak je wstawię, w co je wstawić.</><br><who2>Tam stoją, handlują kwiatkami.</><br><who4>Stoją, jednak przyszli?</><br><who2>Tak.</><br><who4>Nie było nikogo.</><br><who2>Tak, widziałam z daleka, aż weszłam <gap> Aha, to pani dlatego wychodzi później, żeby ich już nie było?</><br><who4>Nie, po prostu, wychodzę na wieczór, wie pani <gap> </><br><who2>Nic się nie stanie, dziś jest ciepło.</><br><gap> <who4>Kochana ukradli, przecież to widać, że kradną, przecież oni sprzedają
