Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 12
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
bez względu na wszystko. Dalej też nie wiadomo, jakie będą dalsze losy targu pod Gubałówką. - Czas jest tutaj najlepszym sprzymierzeńcem - mówi burmistrz Krzysztof Owczarek.

Nie zejdę z tego straganu

Z końcem lutego Zarząd Miasta odmówił Związkowi Podhalan przedłużenia umowy do końca 2001 roku na handel wyrobami regionalnymi. Później każdy z handlujących pod patronatem Związku na Krupówkach, Zaruskiego i Kościuszki otrzymał indywidualne wymówienie z nakazem opuszczenia tzw. pasa drogowego do siedmiu dni. Część straganów zniknęła po kilku dniach. Najbardziej zacięci pozostali na swoich stanowiskach do dzisiaj. - Nie zejdę z tego straganu - mówi szefowa nieistniejącego już kiermaszu, Maria Gruszka. - Mam od Związku Podhalan
bez względu na wszystko. Dalej też nie wiadomo, jakie będą dalsze losy targu pod Gubałówką. - Czas jest tutaj najlepszym sprzymierzeńcem - mówi burmistrz Krzysztof Owczarek.<br><br>&lt;tit&gt;Nie zejdę z tego straganu&lt;/&gt;<br><br>Z końcem lutego Zarząd Miasta odmówił Związkowi Podhalan przedłużenia umowy do końca 2001 roku na handel wyrobami regionalnymi. Później każdy z handlujących pod patronatem Związku na Krupówkach, Zaruskiego i Kościuszki otrzymał indywidualne wymówienie z nakazem opuszczenia tzw. pasa drogowego do siedmiu dni. Część straganów zniknęła po kilku dniach. Najbardziej zacięci pozostali na swoich stanowiskach do dzisiaj. - Nie zejdę z tego straganu - mówi szefowa nieistniejącego już kiermaszu, Maria Gruszka. - Mam od Związku Podhalan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego