Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wizerunkiem Metalliki a brakiem skrupułów przed nagraniem komercyjnej reklamy.

Amerykańscy krytycy pisali, że nie jest to film o rocku, ale o stosunkach międzyludzkich. Rzeczywiście, to co przydarza się Metallice, mogłoby się równie dobrze zdarzyć ludziom z firmy reklamowej opracowującej długofalowy projekt czy ekipie telewizyjnej realizującej popularny serial. Być może dlatego happy end - kiedy to muzycy odzyskali sens wspólnej pracy, a nawet przyjaźń, nagrali długo oczekiwaną płytę "St. Anger" i w pełni formy czekają na rozpoczęcie koncertu otwierającego trasę promocyjną - przypomina trochę zakończenie powieści produkcyjnej. Pokonaliśmy wrogów i własne słabości, a plan został wykonany.

Dość złośliwości. "Some Kind of Monster" to film bardzo
wizerunkiem Metalliki a brakiem skrupułów przed nagraniem komercyjnej reklamy.<br><br>Amerykańscy krytycy pisali, że nie jest to film o rocku, ale o stosunkach międzyludzkich. Rzeczywiście, to co przydarza się Metallice, mogłoby się równie dobrze zdarzyć ludziom z firmy reklamowej opracowującej długofalowy projekt czy ekipie telewizyjnej realizującej popularny serial. Być może dlatego happy end - kiedy to muzycy odzyskali sens wspólnej pracy, a nawet przyjaźń, nagrali długo oczekiwaną płytę "St. Anger" i w pełni formy czekają na rozpoczęcie koncertu otwierającego trasę promocyjną - przypomina trochę zakończenie powieści produkcyjnej. Pokonaliśmy wrogów i własne słabości, a plan został wykonany.<br><br>Dość złośliwości. "Some Kind of Monster" to film bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego