Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
gabinet Jana Krzysztofa Bieleckiego, który tak naprawdę nie miał żadnego zaplecza parlamentarnego, gdyż był gabinetem nie tyle mniejszościowym co autorskim, wspieranym przez Lecha Wałęsę, z dość wyraźnie wytyczonym horyzontem czasowym - do pierwszych prawdziwie demokratycznych wyborów.

Poprzednie rządy solidarnościowe działały w trudniejszej sytuacji prawnej, gdyż konstytucja nie zabezpieczała ich przed poselskimi harcami. Skutkiem takich harców Solidarności kierowanej przez Mariana Krzaklewskiego upadł rząd Hanny Suchockiej. Nie było wówczas instytucji konstruktywnego wotum nieufności (wniosek o wotum nieufności musi być połączony ze wskazaniem nowego premiera), a więc można było gabinet odwołać nie troszcząc się o to co dalej. Niewątpliwie tamto doświadczenie wpłynęło na kształt nowej
gabinet Jana Krzysztofa Bieleckiego, który tak naprawdę nie miał żadnego zaplecza parlamentarnego, gdyż był gabinetem nie tyle mniejszościowym co autorskim, wspieranym przez Lecha Wałęsę, z dość wyraźnie wytyczonym horyzontem czasowym - do pierwszych prawdziwie demokratycznych wyborów.<br><br>Poprzednie rządy solidarnościowe działały w trudniejszej sytuacji prawnej, gdyż konstytucja nie zabezpieczała ich przed poselskimi harcami. Skutkiem takich harców Solidarności kierowanej przez Mariana Krzaklewskiego upadł rząd Hanny Suchockiej. Nie było wówczas instytucji konstruktywnego wotum nieufności (wniosek o wotum nieufności musi być połączony ze wskazaniem nowego premiera), a więc można było gabinet odwołać nie troszcząc się o to co dalej. Niewątpliwie tamto doświadczenie wpłynęło na kształt nowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego