Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 257
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
bogatym wujaszkiem, trzeba by więc przedyskutować, jakie jej części są najważniejsze, co należy do jej misji, a czego ewentualnie należałoby się pozbyć. Dyskusja nad stanem i modelem reform TVP powinna objąć szerokie kręgi opiniotwórcze i polityczne, zanim pośpiesznie rozgrzebie się ustawę o radiofonii i telewizji, której ponowne uporządkowanie we względnie harmonijną całość może zająć więcej czasu, niż się wszystkim wydaje (zwłaszcza że w Sejmie opozycja będzie spora i zwarta).

Jeśli nie dowiemy się, czym ma być polska telewizja publiczna, nigdy żadnego zarządu nie będzie można ocenić merytorycznie, ponieważ nie będzie z czego stawiać mu stopni. Dziś istnieje niebezpieczeństwo - by nie powiedzieć
bogatym wujaszkiem, trzeba by więc przedyskutować, jakie jej części są najważniejsze, co należy do jej misji, a czego ewentualnie należałoby się pozbyć. Dyskusja nad stanem i modelem reform &lt;name type="org"&gt;TVP&lt;/name&gt; powinna objąć szerokie kręgi opiniotwórcze i polityczne, zanim pośpiesznie rozgrzebie się ustawę o radiofonii i telewizji, której ponowne uporządkowanie we względnie harmonijną całość może zająć więcej czasu, niż się wszystkim wydaje (zwłaszcza że w Sejmie opozycja będzie spora i zwarta).<br><br>Jeśli nie dowiemy się, czym ma być polska telewizja publiczna, nigdy żadnego zarządu nie będzie można ocenić merytorycznie, ponieważ nie będzie z czego stawiać mu stopni. Dziś istnieje niebezpieczeństwo - by nie powiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego